Podczas ostatniej aukcji Polswiss Art, praca Romana Opałki została sprzedana za rekordową w kontekście dzieł artysty kwotę 3,4 mln zł, co z opłatą aukcyjną daje kwotę przekraczającą 4 mln zł. Sprzedana praca jest jedną z ostatnich, jakie artysta namalował w ramach swojego życiowego programu OPAŁKA 1965/1 – ∞. Program został zapoczątkowany w 1965 r. i trwał do śmierci Opałki w 2011 r.
„Opałka 1965 /1 – ∞” to opus magnum artysty i przedsięwzięcie, które zapewniło mu międzynarodową sławę. W programie artysta dążył do uchwycenia koncepcji czasu poprzez codzienne zapisywanie liczb białą farbą na coraz jaśniejszym płótnie. Towarzyszyło mu nagrywanie recytowanych przez artystę podczas malowania liczb oraz fotografowanie aktualnego portretu artysty po skończeniu pracy.
Obrazy w ramach programu malowane były początkowo temperą, a następnie akrylem na płótnie o wymiarach 196×135 cm. Pierwszy detal (bo tak artysta nazywał każdą z prac) namalowany został białą farbą na czarnym tle, w każdym następnym tło rozbielane było przez artystę o 1% zbliżało się do bieli. Na każdym obrazie znajduje się średnio 25 tysięcy liczb. Fotografie były wykonywane w technice analogowej, na czarnobiałej taśmie światłoczułej o wymiarach 24×36 mm, niezmiennie w tym samym, portretowym ujęciu.
Równolegle poza pracownią powstawały rysunki będące kontynuacją obrazów o nazwie „Kartki z podróży”. W 2011 roku program został zakończony wraz ze śmiercią wybitnego konceptualisty. Ostatecznie cykl liczy ok. 230 detali, a ostatnią liczbą zapisaną przez Romana Opałkę jest 5607249.
Rekordowy obraz to jeden z ostatnich jakie wyszły spod pędzla Opałki przed jego śmiercią. Tło jest już niemal całkowicie białe, a na pracy widnieją liczby 5558756-5564164.
Źródło: Artinfo.pl