Our Archive

Welcome to your Archive. This is your all post. Edit or delete them, then start writing!

Art Banking > Blog >

Według najnowszych danych z raportu „The Contemporary Art Market Report 2021” przygotowanego przez ekspertów portalu Artprice.com rynek sztuki współczesnej ma się bardzo dobrze, a 2021 rok obfitował w rekordowe statystyki. Ożywienie na globalnym rynku sztuki współczesnej trwa pomimo trwającego kryzysu epidemicznego.

W 2021 łączny obrót na aukcjach sztuki współczesnej wyniósł rekordowe 2,7 mld USD. Wynik ten został zapewniony dzięki bezprecedensowej liczbie transakcji – po raz pierwszy nowych właścicieli znalazło ponad 100 tys. prac niemal 35 tys. współczesnych artystów.

Wyniki te obrazują rynek silniejszy i bardziej zróżnicowany niż kiedykolwiek wcześniej. 102 tys. dzieł sztuki współczesnej sprzedanych w 2021 to wynik niemal 10-krotnie większy niż dwie dekady temu. To segment rynku, który nieustannie przyciąga nowych nabywców, którzy coraz chętniej sięgają do portfeli. W zeszłym roku odnotowano również spadek niesprzedanych transakcji o 5% – według ekspertów podaż i popyt na rynku sztuki współczesnej są dobrze zbilansowane. Nie brakowało również dużych sprzedaży – aż 363 dzieła przekroczyły cenę ponad 1 mln dolarów, a 26 z nich zostało sprzedanych za ponad 10 mln dolarów.

Malarstwo pozostaje głównym medium na rynku zarówno pod względem wartości (2 miliardy dolarów, czyli 73% całkowitego obrotu segmentu), jak i pod względem sprzedanych partii (42%). Prace na płótnie również stanowiły 82% wyników powyżej progu 1 miliona dolarów. Eksperci zwracają również uwagę na rosnące znaczenie i popularność sztuki NFT, tworzonej przy wykorzystaniu technologii blockchain.

Źródło: www.artprice.com

Read More

Podczas ostatniej aukcji Polswiss Art, praca Romana Opałki została sprzedana za rekordową w kontekście dzieł artysty kwotę 3,4 mln zł, co z opłatą aukcyjną daje kwotę przekraczającą 4 mln zł. Sprzedana praca jest jedną z ostatnich, jakie artysta namalował w ramach swojego życiowego programu OPAŁKA 1965/1 – ∞. Program został zapoczątkowany w 1965 r. i trwał do śmierci Opałki w 2011 r.

„Opałka 1965 /1 – ∞” to opus magnum artysty i przedsięwzięcie, które zapewniło mu międzynarodową sławę. W programie artysta dążył do uchwycenia koncepcji czasu poprzez codzienne zapisywanie liczb białą farbą na coraz jaśniejszym płótnie. Towarzyszyło mu nagrywanie recytowanych przez artystę podczas malowania liczb oraz fotografowanie aktualnego portretu artysty po skończeniu pracy.

Obrazy w ramach programu malowane były początkowo temperą, a następnie akrylem na płótnie o wymiarach 196×135 cm. Pierwszy detal (bo tak artysta nazywał każdą z prac) namalowany został białą farbą na czarnym tle, w każdym następnym tło rozbielane było przez artystę o 1% zbliżało się do bieli. Na każdym obrazie znajduje się średnio 25 tysięcy liczb. Fotografie były wykonywane w technice analogowej, na czarnobiałej taśmie światłoczułej o wymiarach 24×36 mm, niezmiennie w tym samym, portretowym ujęciu.

Równolegle poza pracownią powstawały rysunki będące kontynuacją obrazów o nazwie „Kartki z podróży”. W 2011 roku program został zakończony wraz ze śmiercią wybitnego konceptualisty. Ostatecznie cykl liczy ok. 230 detali, a ostatnią liczbą zapisaną przez Romana Opałkę jest 5607249.

Rekordowy obraz to jeden z ostatnich jakie wyszły spod pędzla Opałki przed jego śmiercią. Tło jest już niemal całkowicie białe, a na pracy widnieją liczby 5558756-5564164.

Źródło: Artinfo.pl

Read More

Po raz pierwszy w historii funkcję dyrektorki paryskiego Luwru będzie pełniła kobieta. Laurence des Cars zastąpi Jeana-Luca Martineza 1 września. 54-latka jest obecnie prezeską francuskich Musée d’Orsay i Musée de l’Orangerie.

Dotychczasowy dyrektor Luwru pełnił tę funkcję od 8 lat. Paradoksalnie, powołanie Des Cars oznacza powrót do tradycji – Martinez jest z wykształcenia archeologiem i pochodzi z klasy robotniczej, a jego nominacja w 2013 roku przerwała tradycję kierowania Luwrem historyków sztuki z arystokracji. Des Cars pochodzi ze szlacheckiej rodziny i specjalizuje się w XIX-wiecznym malarstwie, jest więc bliższa poprzednikom Martineza w tej kwestii.

Laurence Des Cars natychmiast zobowiązała się do przedłużenia godzin otwarcia Luwru, który obecnie zamyka swoje drzwi o 17.30, aby przyciągnąć młodszych gości. Z oświadczeniem francuskiego Ministerstwa Kultury wynika, że do priorytetów nowej Dyrektorki będzie należeć m.in. wspieranie „dialogu między sztuką starożytną, a współczesnym światem” oraz poszerzenie publiczności muzeum, ze szczególnym uwzględnieniem francuskiej młodzieży. Przed pandemią Luwr był mocno zależny od międzynarodowych turystów, którzy stanowili około 70% odwiedzających.

Źródło: https://www.theartnewspaper.com/news/laurence-des-cars-named-louvre-director

Read More

Rok 2020 był z pewnością czasem nagłych i niespodziewanych zmian dla największych graczy na rynku sztuki. Charles Stewart objął stanowisko dyrektora generalnego jednego z największych światowych domów aukcyjnych Sotheby’s w 2019 r. i z pewnością nie mógł spodziewać się wyzwań, które nadchodziły. Dzięki umiejętności szybkiej adaptacji, przede wszystkim poprzez wprowadzenie nowego formatu aukcji internetowych, Sotheby’s udało się w drugiej połowie 2020 r. przeciwdziałać negatywnemu wpływowi pandemii koronawirusa. Stewart uważa, że zmiany które dotknęły rynek sztuki w wyniku pandemii niekoniecznie znikną razem z poprawą sytuacji epidemiologicznej na świecie. Część zmian wprowadzonych w wyniku adaptacji do nowej sytuacji pozostanie częścią strategii Sotheby’s na najbliższe lata.

Dyrektor generalny Sotheby’s przeprowadził ankietę wśród swojego zespołu kierowniczego i pracowników, w wyniku której zostało sformułowanych 8 prognoz dla rynku sztuki na rok 2021.

  1. Nowe lokalizacje i ekskluzywne prezentacje

Po pandemii, świat sztuki będzie tęsknił za zmianą scenerii i osobistą komunikacją. Nawet gdy wydarzenia będą już mogły odbywać się bezpiecznie, spodziewany jest pewien opór przed masowymi eventami. Zaowocuje to zapotrzebowaniem na ekskluzywne, spersonalizowane wydarzenia wysokiej jakości dla małych grup. Większy nacisk zostanie również położony na prezentowanie sztuki w wyjątkowych, zaskakujących lokalizacjach.

  1. Więcej wirtualnych kolekcjonerów

Liczba osób kupujących sztukę ma dalej rosnąć w 2021 r., wraz z dalszym rozwojem wykorzystania kanałów cyfrowych do sprzedaży sztuki. Zestaw narzędzi online, do których obecnie mają dostęp klienci ułatwia szybki i bezpośredni kontakt ze sztuką przed jej zakupem, a w rezultacie wykładniczo zwiększy się średnia liczba osób, które będzie zapoznawać się z danym dziełem.

  1. Nacisk na zrównoważony rozwój

Rynek sztuki ma nadal rozwijać inicjatywy dotyczące zrównoważonego rozwoju i zmniejszenia śladu węglowego. W najbliższej przyszłości z pewnością coraz więcej podmiotów będzie dążyło do eliminacji drukowanych katalogów, zaproszeń, ograniczenia nadmiaru opakowań w transporcie itp. Z pewnością większy nacisk na ekologię i obawy społeczne związane z kryzysem klimatycznym zostanie również odzwierciedlony w samej sztuce.

  1. Rozwój lokalnych rynków

Ograniczenia związane z podróżowaniem nie pozostaną bez wpływu na rynku lokalne. Sotheby’s przewiduje, że złagodzony zostanie trend globalizacji, a lokalne style i artyści zostaną bardziej zauważeni przez domy aukcyjne, galerie, jak i samych kolekcjonerów. Zwiększy się poczucie tożsamości regionalnej, a ludzie będą chcieli odkrywać sztukę w swojej okolicy.

  1. Aukcje hybrydowe

W związku z rozwojem przekrojowego kolekcjonowania sztuki z różnych kategorii i okresów, a także inwestowania w sztukę jednocześnie z np. klasycznymi samochodami czy obiektami designerskimi, w najbliższej przyszłości czeka nas więcej aukcji skonsolidowanych z przedmiotów kolekcjonerskich z różnych kategorii.

  1. Konsolidacja podmiotów na rynku

W 2021 r. Różnice między targami sztuki, galeriami i domami aukcyjnymi będą się zacierać, ponieważ rynki pierwotne i wtórne zbiegają się w jeszcze większej skali niż w ubiegłym roku. Opierając się na doświadczeniach z „pandemicznego” roku 2020, część podmiotów na rynku doświadczy rekonfiguracji w wyniku konsolidacji informacji i ich szerokiej dostępności.

  1. Rynek azjatycki będzie nadal rósł

W 2020 r. siła rynku azjatyckiego znacznie się zwiększyła. Napływ młodych kolekcjonerów i inwestorów będzie kontynuowany również w 2021 r. Zarówno popyt na dzieła sztuki zachodnich artystów, jak i uznanie dzieł klasycznych przez rynek azjatycki będzie się umacniał.

  1. Afrykańskie centra sztuki

Liczba interesujących projektów artystycznych w całej Afryce, w połączeniu z popularnością obrazów figuratywnych afrykańskich artystów, mają doprowadzić do rozwoju znaczenia tego kontynentu na rynku sztuki. Kiedy zostaną zniesione ograniczenia dotyczące podróży, afrykańskie centra sztuki, takie jak Kapsztad, Lagos czy Benin, będą miejscem docelowym dla wielu graczy z rynku sztuki.

Źródło: www.artmarketmonitor.com

Read More

Zainteresowanie sztuką młodą i aktualną w Polsce rośnie z roku na rok, podobnie jak grupa kolekcjonerów, którzy dokonują zakupów na tym segmencie rynku. Według danych z raportu portalu Artinfo w 2019 r. obroty na aukcyjnym rynku sztuki młodej i aktualnej zanotowały wzrost o ponad 17% względem poprzedniego roku, przekraczając wartość 10 mln zł. O 15% wzrosła liczba aukcji, a o ponad 10% liczba zaoferowanych obiektów w tym segmencie. Niezaprzeczalnie sztuka młoda ma wpływ na rozwój polskiego rynku i jest interesującym segmentem pod względem artystycznym. Jednak czy jest on równie atrakcyjny pod względem inwestycyjnym?

Od wielu lat rośnie liczba aukcji młodej sztuki, które napędzają modę na prace mało znanych, młodych artystów. Rynek aukcyjny może stanowić dla artystów doskonałą platformę do promocji i dotarcia do klientów, jednak współpraca z domami aukcyjnymi niesie dla artystów również pewne ryzyka, stanowi bowiem często brutalną weryfikację rynkową dla artystów, którzy całkiem nieźle radzili sobie w alternatywnym obiegu galeryjnym. Jeżeli natomiast wyniki aukcji prac młodego artysty okazały się znacznie niższe niż ceny oferowane do tej pory w galeriach, może on bezpowrotnie obniżyć poziom cen rynkowych swoich prac. Dlatego właśnie cena prac młodego artysty powinna zwiększać się stopniowo, w oparciu o jego rozwój artystyczny i osiągnięcia, np. wystawy i nagrody, aby w momencie pojawienia się w obiegu aukcyjnym miały już określoną renomę.

Kupowanie dzieł młodej sztuki w celu ozdoby domu czy rozpoczęcia przygody z kolekcjonowaniem sztuki jest doskonałym rozwiązaniem. Stosunkowo niskie ceny i nowatorskie podejście do kwestii artystycznych sprawiają, że prace młodych artystów mogą stanowić wspaniały element wystroju wnętrz i początek pasji do kolekcjonowania sztuki. Ciężko jednak w takim wypadku liczyć na gwarancję satysfakcjonującego zysku z odsprzedaży. Oczywiście można liczyć na dużą stopę zwrotu jeżeli kariera artysty pójdzie w odpowiednim kierunku, jednak rozpoznanie potencjału artysty w odpowiednio wczesnym momencie kariery wymaga doskonałej znajomości rynku i doświadczenia.

– Inwestowanie w sztukę młodą może być bardzo zyskowne, ale istnieje większe ryzyko, że prace nie przyniosą tak spektakularnego zysku. Jednocześnie inwestuje się raczej małe kwoty, co również może stanowić zachętę do podjęcia tego ryzyka. Doradzając naszym klientom zawsze zwracamy uwagę, aby kupowane przez nich dzieła młodej sztuki przede wszystkim podobały im się pod względem artystycznym – mówi Krzysztof Maruszewski, doświadczony wealth manager i Prezes firmy Stilnovisti. – Z drugiej strony istnieją mechanizmy, które do pewnego stopnia pozwalają na zwiększenie wartości rynkowej prac młodych artystów. Z pewnością udział w wystawach, konkursach i targach, szczególnie zagranicznych, znacznie podnosi prestiż artysty i ceny jego prac. Jeżeli zaś mamy do czynienia z artystą o uznanym dorobku galeryjnym, debiut aukcyjny może spowodować gwałtowny skok cenowy – dodaje Maruszewski.

Read More

Pomimo niepewności związanych z wybuchem pandemii koronawirusa na początku 2020 roku, już w połowie zeszłego roku można było przewidywać, że będzie on rekordowy dla polskiego rynku aukcyjnego. Pełne wyniki za rok 2020 opublikowane przez portal artinfo.pl potwierdziły więc tylko to, co przewidywali eksperci – pandemiczny rok okazał się być najlepszym w historii.

Polski rynek aukcyjny osiągnął w zeszłym roku najwyższą sprzedaż w historii, a obroty wyniosły ponad 380 mln zł, co oznacza prawie 30-procentowy wzrost względem 2019 r. Tak spektakularny wzrost miał miejsce po raz pierwszy w historii. W 2020 r. odbyło się również aż 467 aukcji, co również stanowi historyczny rekord. Podczas 59 aukcji sprzedaż osiągnęła wartość powyżej 1 mln zł.

Ustanowione zostały nowe rekordy cenowe, zarówno w segmencie sztuki dawnej (kiedy dzieło Jana Matejki pt. „Portret prof. Karola Gilewskiego” osiągnęło cenę prawie 7 mln zł), jak i współczesnej („M22” Wojciecha Fangora sprzedany za ponad 7,3 mln zł). Indeks Artinfo TOP 1000, uwzględniający tysiąc najdrożej sprzedanych dzieł sztuki w historii polskiego rynku aukcyjnego, wzbogacił się o 228 nowych pozycji, co stanowi prawie ¼ całej listy.

Zarówno intensywność handlu, jak i jego wartość stanowią dowód na dużą siłę polskiego rynku sztuki. Pojawia się na nim coraz więcej kolekcjonerów i inwestorów, którzy gotowi są płacić za prace uznanych artystów coraz wyższe kwoty. Nadal jednak wśród ekspertów słyszy się głosy o niedoszacowaniu polskiego rynku sztuki, co pozwala przewidywać jego dalszy rozwój w nadchodzących latach.

Źródło: artinfo.pl

Read More

Według danych zawartych w najnowszym raporcie firmy Masterworks „Understanding Art as an Investment. November 2020”, ceny dzieł sztuki współczesnej podrożały w 2020 r. o 6,7%, pomimo trwającej pandemii koronawirusa. Sprzedaż napędziły w głównej mierze: znaczny wzrost sprzedaży sztuki przez internet oraz pojawienie się na rynku bardzo dużej grupy kolekcjonerów poniżej 40 roku życia.

Dodatkowym aspektem, na który zwracają uwagę analitycy, jest odwrotna korelacja cen sztuki z oprocentowaniem depozytów. Przy niskich stopach procentowych nie opłaca się trzymać środków na lokatach bankowych, a inwestorzy szukają „bezpiecznych przystani” dla swoich pieniędzy, które odnajdują m.in. w inwestycjach alternatywnych. Inwestowanie w sztukę nie tylko pozwala na zachowanie wartości inwestycji w czasie. Dzieła sztuki są bowiem bardziej zyskowną inwestycją niż np. złoto czy amerykańska giełda.

Według raportu analityków Masterworks, średnioroczna stopa zwrotu w sztukę współczesną w okresie 25 lat wyniosła prawie 14%, podczas gdy dla S&P500 TR wartość ta wyniosła niemal 9%, a dla złota 6,5%.

Według ekspertów w najbliższych latach rynek sztuki oraz ceny poszczególnych prac czekają dalsze wzrosty. Dobre wyniki aukcji online prawdopodobnie zachęcą domy aukcyjne do pozostania przy tej formie sprzedaży, co sprawi, że rynek sztuki stanie się bardziej dostępny.

Warto zaznaczyć, że na rynek sztuki w 2020 r. weszło bardzo dużo nowych inwestorów. Według Credit Suisse, aż 40% kolekcjonerów, którzy nabyli w tym roku dzieło sztuki na aukcji zrobiło to po raz pierwszy. Inwestorzy, którzy w tym roku weszli na rynek, również prawdopodobnie będą inwestować w sztukę dalej – doceniają bowiem cechy tych inwestycji.

Źródło: www.strefainwestorow.pl

Read More