Our Archive

Welcome to your Archive. This is your all post. Edit or delete them, then start writing!

Art Banking > Blog >

Według najnowszych danych opublikowanych przez portal Artinfo.pl, tendencja wzrostowa na polskim rynku sztuki zdaje się przyspieszać jeszcze bardziej niż w rekordowym roku 2020. Bezprecedensowe wzrosty, jakie polski rynek aukcyjny osiągnął w pierwszym kwartale 2021 r. stanowią o wyjątkowej sile rynku sztuki w obliczy kryzysu. Dość powiedzieć, że wartość obrotów zwiększyła się o ponad 72% względem analogicznego okresu w poprzednim roku.

Pandemia koronawirusa znacznie przyspieszyła trendy, które już od kilku lat były widoczne na rodzimym rynku sztuki. Porównując np. pierwszy kwartał roku 2017, w którym wartość obrotów wynosiła 40 mln złotych, można zauważyć, że polski rynek aukcyjny urósł prawie trzykrotnie w ciągu ostatnich 4 lat, do poziomu 114 milionów w pierwszym kwartale 2021 r.

Porównując pierwszy kwartał bieżącego roku do analogicznego okresu w roku 2020, wzrosty są równie imponujące – liczba aukcji wzrosła o 76,4%, z 72 do 127, natomiast liczba wylicytowanych obiektów zwiększyła się z 3740 do 6604, co stanowi wzrost o 76,6%.

Na rynku aukcyjnym mieliśmy również do czynienia ze spektakularnymi licytacjami, w tym rekordowej sprzedaży pracy Jacka Malczewskiego pt. „Pożegnanie z pracownią. Prządka” za 6,7 mln zł, a także obrazu Romana Opałki z cyklu „1965/1 – ∞”, za który nabywca zapłacił 3,6 mln zł.

Można wskazać wiele powodów takiej sytuacji. W Polsce już od kilku lat rozwija się moda na kolekcjonowanie dzieł sztuki, a pandemia sprawiła, że kolekcjonerzy mają więcej czasu i środków, które mogą ulokować na rynku sztuki. Drugim istotnym powodem jest wzrost znaczenia dzieł sztuki jako aktywów inwestycyjnych i coraz większe zainteresowanie inwestorów kupowaniem sztuki. Obroty napędzają również niskie stopy procentowe i wysoka inflacja, przez które ludzie poszukują bezpiecznych i stabilnych form lokaty kapitału, aby uchronić go przed spadkiem wartości.

Źródło: Artinfo.pl

Read More

Polski rynek młodej sztuki rośnie w siłę – według raportu OneBid, od 2017 r. wzrastają zarówno obroty, średnie ceny oraz liczba wylicytowanych prac. Dzieła młodych, mało znanych artystów często są pierwszym wyborem osób, które dopiero zaczynają kolekcjonować czy inwestować w sztukę. Wzrost w tym segmencie w 2020 r. z pewnością został spotęgowany pandemią, ponieważ na rynku sztuki pojawiło się dużo nowych inwestorów, szukających bezpiecznej przystani dla swojego kapitału w niepewnych czasach.

Według danych OneBid, platformy do licytowania przez internet, w ciągu ostatnich trzech lat obrót na aukcjach młodej sztuki wzrósł o 470 procent. W samym 2020 r. wzrost na aukcjach w tym segmencie wzrósł o 58%, a średnia cena pracy wyniosła 1227 zł, a tym samym wzrosła o 41 % od 2017 r.

Malarstwo współczesne odpowiadało za 61 proc. wszystkich wylicytowanych w zeszłym roku prac, podczas gdy malarstwo dawne i najnowsze stanowiły odpowiednio 16 i 23%. Raport OneBid zwraca szczególną uwagę na duży wzrost udziału licytacji internetowych, co wymusiła pandemia COVID-19. W 2020 r. aż 40% obrazów sprzedanych na aukcjach zostało wylicytowane za pośrednictwem Internetu, dzięki czemu nawet w tak trudnym dla globalnej gospodarki roku udało się pobić rekordy aukcyjne.

Artystą, który w zeszłym roku osiągnął najwięcej rekordowych cen był Jacek Malczewski. Jego dzieł „Artysta i chimera zostało sprzedane za ok. 3,7 mln zł. Warto zaznaczyć, że ta sama praca w 1992 r. została sprzedana za jedynie 28 tys. zł. Tak spektakularny wzrost bardzo dobrze obrazuje potencjał długoterminowych inwestycji w dzieła sztuki.

 

Źródło: biznes.newseria.pl

Read More

Zainteresowanie sztuką młodą i aktualną w Polsce rośnie z roku na rok, podobnie jak grupa kolekcjonerów, którzy dokonują zakupów na tym segmencie rynku. Według danych z raportu portalu Artinfo w 2019 r. obroty na aukcyjnym rynku sztuki młodej i aktualnej zanotowały wzrost o ponad 17% względem poprzedniego roku, przekraczając wartość 10 mln zł. O 15% wzrosła liczba aukcji, a o ponad 10% liczba zaoferowanych obiektów w tym segmencie. Niezaprzeczalnie sztuka młoda ma wpływ na rozwój polskiego rynku i jest interesującym segmentem pod względem artystycznym. Jednak czy jest on równie atrakcyjny pod względem inwestycyjnym?

Od wielu lat rośnie liczba aukcji młodej sztuki, które napędzają modę na prace mało znanych, młodych artystów. Rynek aukcyjny może stanowić dla artystów doskonałą platformę do promocji i dotarcia do klientów, jednak współpraca z domami aukcyjnymi niesie dla artystów również pewne ryzyka, stanowi bowiem często brutalną weryfikację rynkową dla artystów, którzy całkiem nieźle radzili sobie w alternatywnym obiegu galeryjnym. Jeżeli natomiast wyniki aukcji prac młodego artysty okazały się znacznie niższe niż ceny oferowane do tej pory w galeriach, może on bezpowrotnie obniżyć poziom cen rynkowych swoich prac. Dlatego właśnie cena prac młodego artysty powinna zwiększać się stopniowo, w oparciu o jego rozwój artystyczny i osiągnięcia, np. wystawy i nagrody, aby w momencie pojawienia się w obiegu aukcyjnym miały już określoną renomę.

Kupowanie dzieł młodej sztuki w celu ozdoby domu czy rozpoczęcia przygody z kolekcjonowaniem sztuki jest doskonałym rozwiązaniem. Stosunkowo niskie ceny i nowatorskie podejście do kwestii artystycznych sprawiają, że prace młodych artystów mogą stanowić wspaniały element wystroju wnętrz i początek pasji do kolekcjonowania sztuki. Ciężko jednak w takim wypadku liczyć na gwarancję satysfakcjonującego zysku z odsprzedaży. Oczywiście można liczyć na dużą stopę zwrotu jeżeli kariera artysty pójdzie w odpowiednim kierunku, jednak rozpoznanie potencjału artysty w odpowiednio wczesnym momencie kariery wymaga doskonałej znajomości rynku i doświadczenia.

– Inwestowanie w sztukę młodą może być bardzo zyskowne, ale istnieje większe ryzyko, że prace nie przyniosą tak spektakularnego zysku. Jednocześnie inwestuje się raczej małe kwoty, co również może stanowić zachętę do podjęcia tego ryzyka. Doradzając naszym klientom zawsze zwracamy uwagę, aby kupowane przez nich dzieła młodej sztuki przede wszystkim podobały im się pod względem artystycznym – mówi Krzysztof Maruszewski, doświadczony wealth manager i Prezes firmy Stilnovisti. – Z drugiej strony istnieją mechanizmy, które do pewnego stopnia pozwalają na zwiększenie wartości rynkowej prac młodych artystów. Z pewnością udział w wystawach, konkursach i targach, szczególnie zagranicznych, znacznie podnosi prestiż artysty i ceny jego prac. Jeżeli zaś mamy do czynienia z artystą o uznanym dorobku galeryjnym, debiut aukcyjny może spowodować gwałtowny skok cenowy – dodaje Maruszewski.

Read More

Pomimo niepewności związanych z wybuchem pandemii koronawirusa na początku 2020 roku, już w połowie zeszłego roku można było przewidywać, że będzie on rekordowy dla polskiego rynku aukcyjnego. Pełne wyniki za rok 2020 opublikowane przez portal artinfo.pl potwierdziły więc tylko to, co przewidywali eksperci – pandemiczny rok okazał się być najlepszym w historii.

Polski rynek aukcyjny osiągnął w zeszłym roku najwyższą sprzedaż w historii, a obroty wyniosły ponad 380 mln zł, co oznacza prawie 30-procentowy wzrost względem 2019 r. Tak spektakularny wzrost miał miejsce po raz pierwszy w historii. W 2020 r. odbyło się również aż 467 aukcji, co również stanowi historyczny rekord. Podczas 59 aukcji sprzedaż osiągnęła wartość powyżej 1 mln zł.

Ustanowione zostały nowe rekordy cenowe, zarówno w segmencie sztuki dawnej (kiedy dzieło Jana Matejki pt. „Portret prof. Karola Gilewskiego” osiągnęło cenę prawie 7 mln zł), jak i współczesnej („M22” Wojciecha Fangora sprzedany za ponad 7,3 mln zł). Indeks Artinfo TOP 1000, uwzględniający tysiąc najdrożej sprzedanych dzieł sztuki w historii polskiego rynku aukcyjnego, wzbogacił się o 228 nowych pozycji, co stanowi prawie ¼ całej listy.

Zarówno intensywność handlu, jak i jego wartość stanowią dowód na dużą siłę polskiego rynku sztuki. Pojawia się na nim coraz więcej kolekcjonerów i inwestorów, którzy gotowi są płacić za prace uznanych artystów coraz wyższe kwoty. Nadal jednak wśród ekspertów słyszy się głosy o niedoszacowaniu polskiego rynku sztuki, co pozwala przewidywać jego dalszy rozwój w nadchodzących latach.

Źródło: artinfo.pl

Read More

Według danych zawartych w najnowszym raporcie firmy Masterworks „Understanding Art as an Investment. November 2020”, ceny dzieł sztuki współczesnej podrożały w 2020 r. o 6,7%, pomimo trwającej pandemii koronawirusa. Sprzedaż napędziły w głównej mierze: znaczny wzrost sprzedaży sztuki przez internet oraz pojawienie się na rynku bardzo dużej grupy kolekcjonerów poniżej 40 roku życia.

Dodatkowym aspektem, na który zwracają uwagę analitycy, jest odwrotna korelacja cen sztuki z oprocentowaniem depozytów. Przy niskich stopach procentowych nie opłaca się trzymać środków na lokatach bankowych, a inwestorzy szukają „bezpiecznych przystani” dla swoich pieniędzy, które odnajdują m.in. w inwestycjach alternatywnych. Inwestowanie w sztukę nie tylko pozwala na zachowanie wartości inwestycji w czasie. Dzieła sztuki są bowiem bardziej zyskowną inwestycją niż np. złoto czy amerykańska giełda.

Według raportu analityków Masterworks, średnioroczna stopa zwrotu w sztukę współczesną w okresie 25 lat wyniosła prawie 14%, podczas gdy dla S&P500 TR wartość ta wyniosła niemal 9%, a dla złota 6,5%.

Według ekspertów w najbliższych latach rynek sztuki oraz ceny poszczególnych prac czekają dalsze wzrosty. Dobre wyniki aukcji online prawdopodobnie zachęcą domy aukcyjne do pozostania przy tej formie sprzedaży, co sprawi, że rynek sztuki stanie się bardziej dostępny.

Warto zaznaczyć, że na rynek sztuki w 2020 r. weszło bardzo dużo nowych inwestorów. Według Credit Suisse, aż 40% kolekcjonerów, którzy nabyli w tym roku dzieło sztuki na aukcji zrobiło to po raz pierwszy. Inwestorzy, którzy w tym roku weszli na rynek, również prawdopodobnie będą inwestować w sztukę dalej – doceniają bowiem cechy tych inwestycji.

Źródło: www.strefainwestorow.pl

Read More

Podczas aukcji sztuki dawnej w DESA Unicum padł kolejny rekord na polskim rynku sztuki. Tym razem nabywcę znalazł najdroższy obraz namalowany przez kobietę, czyli „Czytająca I” Tamary Łempickiej. Praca została sprzedana za 4,4 mln zł. Łączny obrót na aukcji wyniósł ponad 23 mln zł, a za prawie 4,5 mln zł sprzedał się również obraz Tadeusza Makowskiego „Dzieci i zwierzęta”.

Tamara Łempicka jest najdroższym polskim artystą w historii i trzecią najdroższą artystką na świecie. Najwyższa cena kiedykolwiek osiągnięta za jej obraz wyniosła aż 82 mln zł. Jej prace mają w swoich kolekcjach takie gwiazdy jak Jack Nicholson, Madonna czy Barbra Streisand.

Łempicka nazywana jest królową Art Deco. Była niezwykle utalentowaną artystką, a jednocześnie osobą o bardzo mocnym charakterze i nie stroniącą od uciech cielesnych. Jej twórczość łączyła w sobie nowoczesne podejście z nawiązaniami do sztuki dawnej, minimalizm z dekoracyjnością, czym doskonale wpisywała się w obowiązujące wtedy trendy w malarstwie. Łempicka potrafiła również wykreować swoją postać, stając się gwiazdą paryskich salonów lat 20. i 30. XX w.

Rekordowa praca „Czytająca I” powstała około 1951 r. i było uznawane za krypto-autoportret artystki, ze względu na przedmioty wyposażenia w mieszkaniu przedstawionym na obrazie, które miały przypominać elementy wystroju nowojorskiego studia Łempickiej.

Jeszcze w grudniu odbędzie się druga sesja aukcji Sztuka Dawna, na której pojawią się dzieła m.in. Tadeusza Makowskiego, Jacka Malczewskiego czy Olgi Boznańskiej.

Read More

Dzieło Wojciech Fangora „M22” sprzedane za ponad 7,3 mln zł

Rok 2020 po raz kolejny okazuje się być rekordowy dla polskiego rynku sztuki. Podczas grudniowej aukcji DESA Unicum padł rekord sprzedaży obrazu w Polsce, kiedy praca pt. „M22” autorstwa Wojciecha Fangora znalazła nabywcę za cenę ponad 7,3 mln zł. „M22” jest jedną z trzech rozet stworzonych przez jedynego polskiego artystę, który miał indywidualną wystawę w Guggenheim Museum w Nowym Jorku.

Wojciech Fangor to wybitny polski artysta, którego prace znajdują się w największych na świecie kolekcjach. Światowe uznanie zyskał przede wszystkim swoimi pracami abstrakcyjnymi, a „M22” jest doskonałym przykładem jego stylu, pełnego optycznych iluzji i kontrastujących, pulsujących barw. Co ciekawe, inne dzieło Fangora pt. „M39” pobiło ten sam rekord w 2018 r., kiedy zostało sprzedane na aukcji za niemal 5 mln zł.

Oprócz rekordowego dzieła Wojciecha Fangora, nowych nabywców znalazły również prace m.in. Romana Opałki i Henryka Stażewskiego. Dzieło Opałki, „DETAL 3546421 – 3562392″ z cyklu „1965/1 – ∞”, uzyskało cenę ponad 3,6 mln zł.

Końcówka roku na polskim rynku aukcyjnym zapowiada się bardzo emocjonująco. Pod młotek zostanie bowiem wystawione m.in. dzieło Tamary Łempickiej, której prace uzyskują niezwykle wysokie kwoty na aukcjach.

 

Źródło: www.bankier.pl

Read More

Rzadki obraz Winstona Churchilla został sprzedany podczas aukcji online w Londynie za 983 tys. funtów. To jedna z najwyższych cen kiedykolwiek osiągniętych za obraz Churchilla i około pięć razy więcej niż estymacja przed aukcją. Obraz namalowany techniką olejną przedstawia ulubioną markę whisky brytyjskiego przywódcy w czasie II wojny światowej – Johnny Walker Black Label – oraz butelkę brandy z dzbankiem i szklankami.

Nie wszyscy wiedzą, że słynny brytyjski premier był również zapalonym artystą-amatorem. Malarstwo było dla niego ucieczką od stresów życia politycznego. Tworzył najczęściej w swoim wiejskim domu rodzinnym Chartwell w hrabstwie Kent w południowo-wschodniej Anglii. Tam też w latach 30. XX wieku powstał obraz „Dzban z butelkami”. Obraz doskonale odzwierciedlał zamiłowanie Churchilla do marki Johnny Walker, którą to whisky miał w zwyczaju pijać z samego rana z wodą sodową.

Równie ciekawa jest historia obrazu – Churchill przekazał amerykańskiemu biznesmenowi W. Averellowi Harrimanowi, który w latach czterdziestych XX wieku działał jako specjalny wysłannik USA do Europy. Nie wiadomo natomiast, czy brytyjski polityk wiedział, że Pamela Churchill, żona jego syna Randolpha, miała w tym okresie romans z Harrimanem. Pamela Churchill poślubiła Harrimana kilkadziesiąt lat później w latach 70.

Przez całe swoje życie Churchill stworzył ponad 550 obrazów. Jeden z nich, zatytułowany „Staw ze złotymi rybkami w Chartwell”, który przedstawia staw w jego domu w Kent, został namalowany w 1932 roku i sprzedany za rekordowe 1,8 miliona funtów na aukcji w 2014 roku.

Read More

Pandemia COVID-19 wywołała niemałe zamieszanie w branży sztuki i zmusiła do zmian w strukturze rynku i sprzedaży. Zamknięte zostały muzea i prywatne galerie, odwołane targi sztuki. Biennale w Wenecji odbędzie się dopiero z dwa lata, natomiast Art Basel Miami Beach, Bazylea i Hong Kong  będą otwarte dla publiczności dopiero w przyszłym roku. Z drugiej strony globalny lockdown popchnął branżę w kierunku internetu i działań online, co znacznie ułatwiło dostęp do dzieł sztuki nowym kolekcjonerom, szczególnie z pokolenia „milenialsów” (czyli osobom urodzonym w latach 1980-1999).

Młodzi kolekcjonerzy chętnie kupują sztukę przez internet

Kryzys z 2008 roku, pokazał siłę i niezależność rynku sztuki, który szybko odbił się i powrócił na trend wzrostowy. Oczywiście obecnie sytuacja jest diametralnie inna, ponieważ koronawirus uniemożliwił branży prowadzenie działań w tradycyjny sposób. Dla prywatnych galerzystów i organizatorów targów sytuacja jest trudna, natomiast skorzystać na niej mogą domy aukcyjne oraz prywatni kolekcjonerzy. Uczestnictwo w aukcjach sztuki nigdy nie było bowiem tak proste – internetowe aukcje zdobywają coraz większą popularność i biją kolejne rekordy. W kwietniu na aukcji internetowej w domu aukcyjnym Sotheby’s sprzedano prace za łączną kwotę 6,4 mln dolarów, a także pobito rekord sprzedaży pojedynczego obrazu na aukcji online – praca George’a Condo pt. „Antipodal Reunion” osiągnęła cenę ponad 1,3 mln dolarów.

Obecna sytuacja wydaje się zachęcać młodych kolekcjonerów do rozpoczęcia inwestowania w dzieła sztuki. Badania Art Basel & UBS mówią, że sześćdziesiąt procent młodych kolekcjonerów jest optymistycznie nastawiona do inwestycji w dzieła sztuki. Osoby w wieku 20-40 lat były najbardziej aktywne i wydawało najwięcej. Wydali oni średnio 3 mln dolarów w ciągu dwóch lat – to ponad sześć razy więcej niż osoby urodzone w latach 1946-1964. Badanie wykazało również, że większość kolekcjonerów pozostała aktywna na rynku sztuki w pierwszej połowie 2020, a 92% kupiło dzieło sztuki w tym okresie. Ok. 60% ankietowanych wskazało, że pandemia koronawirusa wpłynęła na ich większe zainteresowanie budowaniem kolekcji sztuki.

Wyzwanie dla galerii i targów sztuki

Obecna sytuacja stanowi natomiast duże wyzwanie dla bardzo istotnego sektora branży – galerii sztuki oraz targów. Według raportu Art Basel w 2019 r. łączna sprzedaż na targach sztuki osiągnęła ok. 16,6 miliarda dolarów. Sprzedaż na aukcjach stanowiła 42% rynku, podczas gdy sprzedaż w sektorze dealerskim 58%. Targi sztuki były do tej pory w centrum światowego rynku sztuki, co diametralnie zmieniło się wraz z nadejściem pandemii. W pierwszym półroczu 2020 r. wartość sprzedaży galerii spadła średnio o 36% w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. Największe spadki odnotowały zaś najmniejsze galerii. Odwołanie targów sztuki spowodowało oczywiście radykalny spadek sprzedaży sztuki za ich pośrednictwem – w 2019 r. sprzedaż na targach stanowiła 46% ogólnej sprzedaży galerii, natomiast w pierwszej połowie 2020 spadła do 16%.

„Obecna sytuacja sprzyja kolekcjonerom sztuki i osobom zainteresowanym inwestowaniem na tym rynku. Galerie poszukują nowych klientów, ponieważ pandemia znacząco ograniczyła ich rynki zbytu. Z drugiej strony duża część kolekcjonerów i inwestorów jest zniechęcona bardzo wysokimi opłatami na rynku aukcyjnym – mówi Krzysztof Maruszewski, kolekcjoner sztuki i prezes Art Banking. – Zachęcam osoby zainteresowane zakupem dzieł sztuki do kontaktu z naszymi doradcami. Od początku pandemii z sukcesami pomagamy klientom znaleźć prace, które prezentują dużą wartość artystyczną i inwestycyjną, a także wspieramy ich w negocjacjach cen i procesie zakupu, jednocześnie pozwalając uniknąć wysokich opłat i prowizji domów aukcyjnych.”

Read More